wtorek, 12 listopada 2013

Pozbywam się nauczycieli. / I'll do it without a teacher!

    W pewien ponury, nudny poniedziałek siedziałam przy biurku i próbowałam rozwiązać ćwiczenia z języka polskiego. Bezskutecznie. Nie lubiłam ortografii, przysłówków, zaimków i innych według mnie bezużytecznych dziwactw. Ale pisanie opowiadań było całkiem miłe. Pomyślałam, że kiedy będę dorosła na pewno nie będę polonistką...
-No nie, nigdy tego nie włożę!- z zadumy, bardzo brutalnie, wyrwał mnie mój brat. Według mnie ostatnio zrobił się bardzo nerwowy.
-Po co tak jęczysz?- spojrzałam jak mocuje się z szufladą pełną zabawek- Nie widzisz, że wystarczy poprzestawiać parę rzeczy?
-Rzeczywiście- tym razem musiał przyznać mi rację. Kiedy wkładałam zeszyt do tornistra kątem oka zobaczyłam jak zadowolony domyka szufladę.
     Lekcje zrobione, pokój posprzątany, więc uznałam, że porysuję trochę w moim czarnym notesie. Wpadłam na pewien pomysł. Nasza szkoła organizuje akcję pisania blogów przez uczniów, ale uczniowie piszą swoje blogi wraz z nauczycielami. Ten pomysł jednak niezbyt mi się spodobał. Ale przecież mogę go pisać samodzielnie. Tylko na jaki temat?... Już wiem. Najpierw ujawnię swoje zadumane ego.

On a boring, cloudy Monday afternoon I was sitting at my desk and I was trying to do my Polish homework. Unsuccessfully. I don't like spelling, adverbs, pronouns and other useless in my opinion oddities. But writing stories was  fun. I thought I`ll never teach Polish when I grow up...
-No! I`ll never fit it in!- my brother stopped my daydreaming roughly. 
-Why are you groaning?- It looked like he was fighting with a drawer full of toys- Don't you see, you only need to rearrange some toys?
-Actually, you're right. -this time he had to admit. While I was packing my notebook to the schoolbag, I saw that he closed the drawer.
I did my homework, my room was cleaned, so I'd thought I'd draw some pictures in my notebook. I had an idea. Our school organizes blog writing contest. But I didn`t like that idea. But I can write this blog itself. But what about? I know. First, I shall reveal my thoughtful ego.

 
Oto moje zadumane ego.
 My thoughtful ego.


 

6 komentarzy:

  1. Julio, bardzo ładnie piszesz, masz, jak to się mówi, lekkie pióro. Bardzo przyjemnie się to czyta.Pisz, ten blog, będzie wielu chętnych do czytania. Pozdrawiam Ciebie. Pa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety słyszałem, że masz problemy w szkole z tego tytułu, że piszesz. Pisz dalej, bo to jest Twoja wolność i element dojrzewania z pełną świadomością. Co Cię nie zabije to Cię wzmocni, więc nie musisz przyjmować bezkrytycznie zdania "belfra", bo może On zabić kreatywność i Twoją osobowość. Trzymam kciuki. Ojciec trzech synów - Robert

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czesc Julia, wlasnie moja mama pokazala mi twój blog:) Bardzo fajnie piszesz! Bede cie "sledzic" ;) i zapraszam na mój blog: susanaenespana.blogspot.com.es/

    Pozdrawiam z Hiszpanii ¡Olé! Zuzia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć! Dziękuję bardzo :) Twój blog też mi się spodobał, będę wchodzić.

      Usuń